Pochodziła z lwowskiej spolonizowanej rodziny żydowskiej, dyplom lekarski uzyskała w 1923. W Zamościu od 1926, działała w TOZ, wygłaszała tam odczyty, kandydowała do RM (1934), sprawowała opiekę lekarską w gimnazjum żydowskim. Opuścił ją w 1938 mąż Izaak Szpigelglas (osobne hasło), jako ortodoksyjny Żyd nie mogąc pogodzić się z jej otwarcie polską postawą (mówiła piękną polszczyzną). Mieszkała przy ul. Kościuszki 7. W czasie okupacji znalazła się w getcie, nie przerywając praktyki i nie chcąc skorzystać z możliwości ucieczki. Będąc w tłumie Żydów pędzonych z getta do Izbicy, a następnie Bełżca, koło Sitańca podała truciznę synowi, następnie sama popełniła samobójstwo. Pisząc o niej M. Matuszewska nazwała ją "Zamojską Niobe".


 * Maria Matuszewska - Do getta dostaliśmy się podkopem od strony pól z pomocą specjalnego przewodnika. Iść trzeba było wieczorem jeszcze przed godziną policyjną Nocowało się w życie całą noc prawie w bezruchu, w całkowitej ciszy. Wczesnym rankiem, kiedy ledwie zaczęło widnieć przeczołgiwaliśmy się podkopem przez druty na teren getta. Pani doktor mieszkała na piętrze drewnianego, jednopiętrowego domu. Wprowadzono nas do pomieszczenia spełniającego rolę poczekalni. Pojawiła się Pani doktor. Smutna, ale jak zwykle opanowana, pełna godności i zaprosiła do gabinetu. Zbadała mnie, postawiła diagnozę i zapisała lekarstwa, i to na zapas, bo jak stwierdziła możemy się już więcej nie zobaczyć. Moja mama usilnie przekonywała dr Rosenbusch, by wyszła wraz Adasiem z getta z nami. Proponowała jej kilkudniowe schronienie u nas w domu, a w międzyczasie wyrobienie "aryjskich" papierów. Nie chciała skorzystać z propozycji mamy. Nie chciała narażać czyjegoś życia dla ratowania swojego. Powiedziała, że jest przygotowana na wszystko i otworzyła swoją torebkę pokazują gotową strzykawkę  z zastrzykiem, W razie czego dam najpierw zastrzyk Adasiowi a potem sobie. Kiedy się ściemniło tym samym podkopem wydostałyśmy się szczęśliwie z getta i znowu nocowaliśmy w życie aż do rannego odwołania godziny policyjnej. (za "Tygodnikiem Zamojskim").