Ur. w Majdanie Sitanieckim, gdzie powrócił po przejściu na emeryturę. Ukończył zamojską szkołę rolniczą, udał się w pieszą podróż po Polsce, zaczął pisać, służył w brygadzie podhalańskiej w Przemyślu. Debiutował w "Prosto z mostu", był zastępcą redaktora zamojskiej "Prawdy" (1939). Autor ogłaszanych na jej łamach utworów (w nr 5-19 - 11 wierszy), m. in. Noc w Zamościu, też kilkuodcinkowego opowiadania Michasiowa sielskość. Jego wiersz drukowany m.in. w antologii Poezja Polski Walczącej (W-wa 1974).
W 1939 po kilkunastu dniach walki znalazł się w stalagu w Woldenbergu, później skierowany do robót przymusowych (Gryfino), skąd po dwóch latach uciekł (redagował tam pisany ręcznie "Tajny Tygodnik P"). Po wysiedleniach wyjechał do Warszawy, do powstania pracując na kolei jako drukarz biletów.
W Warszawie mieszkał aż do końca działalności zawodowej. Ukończył Wyższą Szkołę Dziennikarską. Jako zawodowy dziennikarz debiutował w 1947 w "Dziś i Jutro", przez kilkadziesiąt lat był dziennikarzem "Słowa Powszechnego". Wielokrotnie przebywał w USA. Nie stronił od tematyki regionalnej, a zwłaszcza najbliższych rodzinnych okolic. Autor broszury  Karol Namysłowski w służbie sztuki (1948). W l. 80. publikował też w "Tygodniku Zamojskim".


 * Z życiorysu - Ponieważ o dalszej nauce bez pieniędzy nie mogło być mowy, więc wybrałem się palony ciekawością przygód i poznania kraju, w podróż bez pieniędzy. Idąc na piechotę przez Lwów, Kraków, Częstochowę, Łódź, Warszawę, Grodno, Wilno, Nowogródek, Zamość, gdzie przybywszy wysłany zostałem pociągiem do Przemyśla, by tam odbyć obowiązkową służbę wojskową.
 * W 1938 skonfiskowano u niego egzemplarze "Prosto z mostu".
* Wiersze na łamach "Prawdy" - Jestem i będę (nr 7), Przysięga (8), W Zielone Święta (10), Ktoś lubi (10), Ziemia Lubelska (11), Noc w Zamościu (12), Czytałem wczoraj (14), Samobójca (15), Żniwa (17), Napisać (18), Od żołnierza (19).
 * O jego poezji - Na struny swej lutni wplatał motyw społeczny i narodowy.
Pisał jednak nie tylko o COP-ie, ale i liryki refleksyjne, aspirował przede wszystkim myślą ku wyższym rejonom ducha. ("Tygodnik Zamojski" z 1983)