Z opłacanych zastępców procesowych korzystał Jan Zamoyski przy nabywaniu drobnych majątków. Na "prawo" ok. 5% wydatków przeznaczał jego wnuk. Z obrońcami w sprawach karnych i cywilnych spotykamy się w XVII i XVIII-wiecznym Zamościu. Byli nimi zwykle szlachetni i miejscowi patrycjusze (w poł. XVIII w. wzmianka o "adwokacie Zielińskim"). Nie posiadali oni jednak głębszej wiedzy teoretycznej.
W XIX w. wykształcił się 4-stopniowy podział palestry. Przy zamojskim Sądzie Pokoju występowali najniżsi rangą obrońcy (wyższe stopnie: patron, adwokat i mecenas - mógł występować przed Sądem Najwyższym). Po reformie sądownictwa w 1876 pojawił się nowy podział na adwokatów przysięgłych (z dyplomem uniwersyteckim), pomocników adwokatów (kandydaci) i obrońców prywatnych (po egzaminach państwowych). Z końcem 1918 w Zamościu było 3 adwokatów (Piotr Zubowicz, Tomasz Czernicki, Wacław Bajkowski) i 4 obrońców (F. Rykowski, T. Ostrowski, H. Warchalowski, NN, 1925 - T. Oleński, K. Łopatyński, S. Mikliński, H. Warchałowski). W 1919 wprowadzono jednolity tytuł adwokata i aplikanta. Adwokaci: 1928 - 11, 1939 - 13 (także 4 aplikantów).
Reprezentantem zamojskiej palestry był w 1877-86 Leon Perec - światowej sławy pisarz żydowski. Adwokaci posiadali wysoką pozycję społeczną i ekonomiczną. Brak w zaborze rosyjskim polskiej inteligencji urzędniczej sprawił, iż wraz z lekarzami organizowali opinię publiczną i stawali się jej rzecznikami. Taką postacią był adwokat Romuald Jaśkiewicz - jeden z najbardziej poważanych obywateli miasta, swym autorytetem wspierający każdą społeczną i kulturalną inicjatywę. Z przełomu wieków znani są także inni adwokaci, jak Aleksander Danielewicz, Gerson, Karol Tomasz Ostrowski (1851-1918), następnie Feliks Rykowski, a z pierwszych lat Niepodległości: Henryk Warchałowski (redaktor "Głosu Zamościa") oraz Tomasz Olesiński, Wiktor Żymirski, Jan Łopatyński, Stanisław Mikliński i Maks Klinkowsztejn.
W l. międzywojennych spośród zamojskiej adwokatury największą rolę w życiu politycznym, społecznym, gospodarczym i kulturalnym miasta odgrywali: Wacław Bajkowski, Tomasz Czernicki, Piotr Zubowicz, Henryk Rosiński i Henryk Świątkowski. Pierwsi czterej swoje kancelarie mieli przy ul. Kościuszki, ostatni przy ul. Żeromskiego. Najbardziej znanym adwokatem żydowskim tego okresu był Henryk Cygielman. W l. 30. do najpopularniejszych adwokatów w mieście należeli również: Hieronim Muszak, Czesław Kuncewicz, Antoni Legieć, Bronisław Sikorski, Józef Stroiński, który przejął kancelarię po Zubowiczu, ojciec znanego poety Zdzisława. Przed wojną rozpoczął pracę Włodzimierz Sapiński, Kazimierz Królikowski i Zygmunt Branicki - czołowa postać Zamościa lat powojennych, współzałożyciel SD, później "wzięty" adwokat warszawski. 
Przed samą wojną doszły również nowe nazwiska adwokatów pochodzenia żydowskiego - Mieczysława Garfinkla, Katza i Berela Edelsbergów, Szyi Brennera. Prawie wszystkie kancelarie znajdowały się w pobliżu, na ul. Żeromskiego - 6, ul. Kościuszki - 3 i ul. Staszica - 2 (1936). Zamojscy adwokaci byli autorami głośnych w kraju protestów w obronie prawa i wolności sumienia z 1926 (T. Czernicki, P. Zubowicz, H. Świątkowski) i 1932 (P. Zubowicz, H. Świątkowski, Cz. Kuncewicz, H. Rosiński, B. Sikorski, A. Żbikowski). W czasie wojny praktykował pewien czas I. Zawałykut.
Z Zamościem związani są również adwokaci - wybitni prawnicy, przedstawiciele sądownictwa i adwokatury, działacze polityczni. Oprócz wymienionego H. Świątkowskiego (członek Biura Politycznego PZPR, minister sprawiedliwości) i T. Czernickiego (czł. władz naczelnych SL), wymienić należy Jerzego Sawickiego (wł. Izydor Reiser) - uczestnika procesu norymberskiego, prokuratora Najwyższego Trybunału Narod. i Sądu Najwyższego (mieszkał tu podczas okupacji i krótko po wojnie, przyjeżdżał potem z odczytami) i działającego w Zamościu w l. 40. Mariana Mazura - prezesa Sądu Najwyższego, później długoletniego Prokuratora Generalnego, a także Helenę Wiewiórską, zamościankę, zaprzyjaźnioną z Leśmianami, pierwszą kobietę adwokat w Polsce (1925).
W l. powojennych do najbardziej znanych przedstawicieli środowiska adwokackiego należeli: Czesław Godziszewski, Tadeusz Koziełło, Tadeusz Koziorowski, Stanisław Matkowski, Stefan Szydłowski, Zygmunt Sawnor, Michał Wiszniewski, Michał Zydło, Stefan Kosiorkiewicz, który zakładał po wojnie zespół adwokacki, Stanisław Michalski i Leon Witkowski (1914-2003).
W przeszłości było do 25 adwokatów. Zespół adwokacki istniał do 1997 (1991 - 21 osób, 1995 - 13, a poza zespołem 7). Kierował nim długo Marian Muszak (1941-1996), ostatnio Maciej Stopczyński a najstarszymi członkami byli Zbigniew Cytawa (1920-1997) i Zbigniew  Parizek (1930-2012). W gronie adwokatury znajdują się b. prezesi Hanna Palonka-Czwal (KIK) i Zenon Podsiadło (KS "Hetman"). Do popularniejszych adwokatów należy m.in. Witold Rychter i Szczepan Semczuk. Obrony politycznych przed sądami powszechnymi podejmowali się w stanie wojennym - Barbara Ciota, Mirosława Ledwójcik, Hanna Palonka-Czwal, Szczepan Semczuk. Na Starym Mieście w 2003 były kancelarie 18 adwokatów (w tym 14 przy ul. Kolegiackiej, zw. "adwokacką") i jej okolicach. Najbardziej wzięci mają rocznie ok. 120 spraw z wyboru.
W 1980 ukazał się zamojski numer "Palestry" (organ adwokatury), m.in. z artykułami mec. S. Michalskiego.

 Adwokaci  ich adresy w 1936
 ul. Żeromskiego nr 3 - Hieronim Muszak, nr 11 - Antoni Legieć, nr 11 Władysław Sapiński, nr 12 Szyja Brener, nr 15 - Czesław Kuncewicz, nr 24 - Julian Goldstejn, ul. Kościuszki nr 2 - Wacław Bajkowski, nr 5 - Tomasz Czernicki, nr 9 - Henryk Katz,  ul. Staszica nr 4 - Henryk Cygielman, nr 25 - Berel Edelsberg

 * Adwokaci w kolejności dochodu w 1939 r. 1. J. Stroiński, 2. W. Bajkowski, 3. H. Muszak, 4. F. Mroczek, 5. T. Czernicki, 6. A. Legieć, 7. W. Sapiński, 8. Cz. Kuncewicz.
* Szykują się adwokaci i zysk sobie krzeszą,
Z frontu, z boku wychodzą, pięknie się kłaniają,
Gdzieś po coś wychodzą i znowu wracają.
Łysina Żymierskiego jak księżyc się świeci,
Wolno sunie Rosiński, Piotr Zubowicz leci,
Za nim mały Świątkowski podąża strwożony,
Pcha się naprzód Bajkowski czymś mocno zgnębiony,
Akta go objuczyły jak gdyby wielbłąda,
W brązowej kamizelce Czernicki zagląda,
Wreszcie zjawia się postać na wpół przełamana
Z wyrazem tajemnicy pana Cygielmana..
.
               (z Obrazków sądowych sędziego Steuermarka)
 * Wzięty adwokat na zamojskie warunki, to taki, który ma około 120 spraw z wyboru rocznie. Takich jest kilku, reszta radzi sobie słabo lub przeciętnie. - W. Rychter ("Kronika Tygodnia" z 2003)
 * Adwokaci w 2000
ul. Kolegiacka 12 - U. Ryś, ul. Kolegiacka 14 - P. Kapuściński, H. Palonka-Czwal, ul. Kolegiacka 18 - B. Ciota, W. Kołtun, M. Pogłodziński, Stopczyńska, M. Stopczyński, ul. Kolegiacka (wikariat) - Z. Kurys, Sz. Semczuk, ul. Grodzka (wikariat) - M. Ledwócik, C. Lipko, ul. Akademicka 6 - B. Lenard, Rynek Wielki - Z. Podsiadło, Rynek Solny - W. Kurek, L. Pawelski, R. Rychter, W. Richter,