Przez blisko trzy stulecia stanowiły o sile twierdzy. Jak pisał Vanozzi - twierdza nade wszystko w liczny rynsztunek dobrze opatrzona była, który złożono w arsenale. Z 1582 pochodzi wzmianka o pierwszych puszkarzach Janie Szurcu i Pawle Piaskowskim. Pierwszych 10 armat z żelaznymi kulami trafiło do Zamościa w 1584 drogą z Krzeszowa. 3 armaty bogato dekorowane z pamiątkowymi napisami otrzymał Jan Zamoyski od Rygi. Największa z nich (600 kg, dł. 302 cm) posiada napis łac.: Wielmożnemu i Wspaniałemu Panu Janowi Zamoyskiemu (...) dla pamiątki zyskanych dobrodziejstw miasta Ryga 17 maja 1581 (za obronę przeciw Szwedom). W 1816 Niemcewicz oglądał ją na dziedzińcu zamkowym, a dzisiaj znajduje się na Wawelu, w Muzeum w Zamościu jej gipsowy odlew.
W 1590 na zlecenie Hetmana w Rydze  wykonano armatę ćwierćkartaunę. Jej lufa ważyła do ok. 1 t, ładowano ją 5-kg kulami żel. strzelała na odległość 2 km. Na pocz. XVII w. w arsenale znajdowało się 21 armat, największe długości prawie 7 łokci do 21 funtowych kul, a także 231 muszkietów.
W 1601 było 4 puszkarzy, 1607 - 2. Sporą wiedzę o artylerii posiadał Tomasz Zamoyski. Z jego inicjatywy powstała w 1618 pierwsza w Rzeczypospolitej szkoła puszkarzy (artylerzystów) założona przez Andrzeja Dell'Aquę (osobne hasło), który podjął się szkolenia przez rok 4 puszkarzy. Wydał też w Zamościu projekt szkoły królewskiej O zgromadzeniu i szkole puszkarzy JKM (1623).
Bogu, Ojczyźnie, Przodkom, Twierdzy. Ten Oręż wojenny, który wielki Jan Zamoyski, Kanclerz i Hetman gromadził zwycięstwami, przyjaźnią książąt, darami miast i własnym kosztem, roku Pańskiego 1658 w nieszczęsnym pożarze zniszczony, wnuk Jan wojewoda kijowski (...) w tymże roku odnowił - napis na ośmiu nowych zamojskich działach, odlanych ze stopionego przez ogień spiżu, kazał umieścić ordynat Jan Sobiepan Zamoyski. Były to ciężkie 12-funtowe (kal. 115 mm) tzw. ćwierćkartauny nazwane imionami apostołów: Mateusza, Jakuba, Andrzeja, Bartłomieja, Szymona, Macieja, Tomasza i Filipa (bogato ornamentowane, ale odbiegały daleko od czystej i monumentalnej roboty oryginalnych ćwierćkartaun wykonanych w Rydze w 1590. Dwie armaty "apostolskie" nadal "strzegą" Wawelu. Ok. 1640 powstał młyn prochowy.
Marcin Zamoyski obejmując w 1674 ordynację miał w arsenale 38 armat ordynackich i 2 wypożyczone z Uchań, były to 3 półkartauny, 8 ćwierćkartaun, 4 armaty 6-funtowe, 2 armaty 2-funtowe, 8 działek, 1 moździerz, 2 działa żel. większe, 5 działek żel. mniejszych. Za swoich rządów odlał 19 armat. W 1715 w twierdzy było 110 dział i 170 beczek prochu. Ok. 1734 sprowadzono 24 armaty i kilka wozów amunicji z prywatnego arsenału w Łańcucie. W 1740 w arsenale było 66 armat, 5 śmigownic, 9 moździerzy, 31 haubic, prawie 11 tys. kul armatnich, z lżejszej broni 111 hakownic, 221 flint, 8 par pistoletów, oraz 47 wideł szturmowych i 3,5 t. prochu strzelniczego.
Inwentarz  z I 1752 wykazywał 96 armat spiżowych i żelaznych, śmigłownic i haubic, 9 moździerzy. 15751 kul armatnich, 54.828 kul ołowianych muszkietowych, 4505 granatów żelaznych nabitych i nie nabitych, 441 kartaczów w puszkach blaszanych, 311 w puszkach drewnianych, 739 w "gronach", 318 ładunków armatnich z kulami, 30 kul kamiennych, 150 "ognistych" oraz 24.140 ładunków muszkietowych z kulami, nie licząc petard spiżowych, hakownic na lawetach  i w łozach, karabinów dla dragonów, pistoletów i wideł szturmowych. Magazyn zaopatrzony był w 32 kamienie prochu armatniego, dostarczanego przez gminy źydowskie miast ordynackich, 12 kamieni prochu muszkietowego, 79 kamieni saletry lutrowanej, 20 kamieni siarki i 101 lontów do armat. W 1768 w arsenale było 140 armat, w 1785  było 105 armat i 131 hakownic (ręczna broń palna).
Przed 1809 starą artylerię wzmocniono 10 armatami z Ołomuńca. Tego roku kolejne bastiony bronione były: I - bez armat, II - 3, III - 3, IV - 5, V - 8, VI - 4, VII - 6. W 1812 twierdza wyposażona była w 74 armaty, w tym 42 oblężnicze (2 szt. 24-funtowe, 26 szt. 12 -funtowych, 14 szt. 6-funtowych), 10 armat polowych (2 szt. 12-funtowych, 4 szt. 6-funtowych i 4 szt. 3-funtowe) oraz 6 granatników i 16 moździeży.
W czasie powstania kościuszkowskiego część armat Zamoyscy oddali oddziałom powstańczym. 15 lat później Stanisław Zamoyski ofiarował Księstwu Warszawskiemu (pocz. w Warszawie, potem w Rosji, rewindykowane w l. 30. nie wróciły do Zamościa. Dawne działa z Zamościa posiada muzeum na Wawelu (3 lufy pod gołym niebem), muzeum Wojska Polskiego (1), Arsenał w Zamościu (5 - depozyt z Muzeum WP). W 1992 dyrekcja zbiorów wawelskich nie zgodziła się na wypożyczenie do wystawy okolicznościowej w Zamościu "zamojskich" armat (ryskiej i 2 apostolskich).
W Zamościu w 1811 wyszły Roboty artylleryi i fortyfikacyi H. Bousmarda.  Osobne hasło: Ludwisarnia.

 * W 1601 przed wyprawą wojenną zebrano w Zamościu artylerzystów poległych Hetmanowi, być może część z tutejszego arsenału. Mistrzowie artylerii: kapitan Joanni Blanc, Ferrario, Joanni Bercelessi, Walicki; artylerzyści (puszkarze): Joanni Olivero, Gasparo, Roberto Konigam, Alberto Korzeniowski, Paulo Hradelski, Petro Dunajewski, Jacobo; rzemieślnicy: kowale Marcin (Martino) i Krzysztof (Christofaro) oraz kołodziej Jerzy (Georgio).
Działa zdały eg
zamin w 1625 bitwie z Kozakami nad Cybulnikiem (dopływ Dniepru), 1827 pod Gniewem, w 1648 na murach 65 dział i moździerzy.
* W 1704 Szwedzi zabrali jako zakładnika Szańskiego komendanta artylerii zamojskiej..