W Zamościu przebywał ...pośmiertnie w 1648. Zm. w Chocimiu, pogrzebany rok później w Kamieńcu, w 1627 wdowa przewiozła go do Ostroga (tam zmieniała jeszcze kościół). Z Zamościa zabrała jego zwłoki do Wołchowa, skąd wróciły do Ostroga, gdzie znowu był przenoszony z kościoła parafialnego do jezuitów, którzy w 1722 urządzili jeszcze jeden pogrzeb, chowając go w nowym grobowcu.