W 1957 wzmiankowana była filia świdnickiego Aeroklubu (róg ul. Greckiej i Staszica). W sprawie powołania aeroklubu 26 VII 1972 z władzami miejskimi spotkał się dowódca Wojsk Lotniczych i prezes Aeroklubu PRL, zebranie organizacyjne miało miejsce 5 VII 1974. Powstał 1 I 1976, jako 40-ty w Polsce, dysponując szybowcem "Bocian", 2 samolotami (Zlin-326 i AN-2), kilkudziesięcioma spadochronami (w pierwszym roku 508 skoków, I-szy skok oddał Zenon Biestek) i etatowym pracownikiem - osiadłym wówczas w Zamościu, oddanym popularyzatorem sportów lotniczych Jerzym Rachwałem, do 1991 szefem klubu. AZZ mieścił się kolejno przy ul. Pereca, Staszica, potem Szczebrzeskiej. Prowadzi regularne szkolenia w sekcjach: szybowcowej, spadochroniarskiej, samolotowej, motolotniarskiej (osobne hasło), a od 1998 paralotniarskiej; była też sekcja modelarska. W 1990, gdy przestało Klub dotować ministerstwo zmniejszono liczbę etatów do 6 (o połowę), a w 1993 do 2,5.
W 1992 AZZ posiadał samoloty "Wilga", "Gawron", "Jak", "Zlin" i szybowce "Bocian", "Puchacz", "Pirat" oraz 3 "Jantary" (w latach świetności 5 samolotów i do 20 szybowców), gdy przyszedł kryzys w 1992 sprawny był tylko "Gawron". W 1993 w zamian za zniszczony przez burzę samolot Jak-12, AZZ otrzymał "Wilgę". W 2001 posiadał 5 samolotów, 12 szybowców (doszła "Kobra"), 53 spadochrony i 90 członków, szkolił w 6 sekcjach (dodatkowa paralotniarska).
W ciągu 20 lat nadano licencje 25 pilotom, 198 szybownikom, 315 spadochroniarzom. Na pocz. l. 90 została zagrożona egzystencja AZZ (brak dotacji). Od 1993 AZZ utrzymuje się głównie z giełdy samochodowej oraz usług: patrolowanie linii energetycznych, loty nad miastem (samolot - wys. 300 m, szybowiec 1000 m), kursy szybowcowe i spadochronowe. W ciągu ćwierć wieku oddano prawie 22 tys. skoków (tylko jeden tragiczny), a 125 osób wykonało co najmniej 25 skoków.
AZZ kształci kadry dla lotnictwa, wychowankowie pracują w lotnictwie komunikacyjnym i sanitarnym, agrolotnictwie. Aeroklub odnosił sukcesy sportowe (osobne hasło: Sporty lotnicze), zwłaszcza w 2 poł. l. 80., gdy startowali najwybitniejsi zawodnicy: Małgorzata Pogudz-Kusiak (osobne hasło), Piotr Zięba (wicemistrz Polski) i Mariusz Rachwał (osobne hasło, od 1990 pracuje w "Locie" na liniach zagranicznych, ob. pilot Boeinga 767). Do najbardziej zasłużonych szkoleniowców należy Leonard Kapuściński i Kazimierz Drzewiński (1950) - dyrektor Aeroklubu, który w 1999 i 2000 wygrał zawody starych szybowców (na "Musze" z 1962, AZZ miał z tego roku również "Lisa" - jednego z dwu latających w Polsce). W 2002 Aeroklub miał 5 samolotów i 13 szybowców, w 2009 - 5 i 12, zakupiono nowy samolot AT3. Prezesi: 1976-82 Marian Ozimek, 1982-92 Eugeniusz Cybulski, 1992-2001 Marcin Zamoyski, 2001-2007 Mieczysław Kozdra, 2007-2011 Przemysław Panas (posiada firmę Panas Transport), od 2011 Adam Bielak. Pierwszym wieloletnim dyrektorem AZZ był Jerzy Rachwał, od 1992 Kazimierz Drzewicki.
1 I - X 1999 w AZZ - sekcja szybowcowa, instr. Kazimierz Drzewiński, 9 pilotów, 990 godz.; - sekcja spadochronowa, instr. Piotr Chruściński, 20 skoczków, 501 skoków; - sekcja samolotowa, instr. Leonard Kapuściński, 402 godz. (w tym 76 loty turystyczne); wcześniej instr. Edmund Barszczyk; - sekcja motolotniowa, instr. Waldemar Radczak, 13 czł., 159 lotów. |
* Na pocz. 1983 AZZ miał 4 samoloty (13 pilotów) i 10 szybowców "Bocian", "Mucha", "Pirat", "Jantar" (28 pilotów).
* 22 V 1989 trzy diamenty zdobyli L. Kapuśniak, K. Drzewiński i Leszek Pereć, dla. Kapuśniaka był to trzeci diament do zł. odznaki i został IV pilotem z kompletem, a M. Rachwał I-szy w AZZ dokonał przelotu Zamość - Suwałki - Zamość 770 km i ustanawiając szybkościowy rekord Polski.
* Najwięcej skoków spadochronowych: Małgorzata Kusiak - 2,1 tys., ponad tysiąc Grzegorz Ostasz, Sławomir Prus i Krzysztof Zierkiewicz (instruktorzy w Krakowie, Stalowej Woli, Dęblinie) - wszyscy są wychowankami Kazimierza Drzewińskiego (1996 - tysięczny skok).
* Podczas 4-letniej kadencji (2001) oddano 2231 skoków i wyszkolono 49 skoczków, szybowcami wylatano 4569 godz. i 47 tys. km (w kadencji 1992-96 69,7 tys. km, w 1995 22,1 tys. km), wyszkolono 82 pilotów, samolotami wylatano 2226 godz. i wyszkolono 29 pilotów, 9 motolotniarzy wykonało 2044 loty w czasie 635 godz., 7 paralotniarzy na 6 paralotniach wylatało 310 godz.
* W 2000 w klubie znajdował się szybowiec "Mucha standard" z 1962 oraz z tego roku "Lis" (zachowane tylko dwa w Polsce), który ocalał, gdyż próbowano z niego zrobić samolot (z silnikiem "Trabanta"), nawet trochę na nim latano.
* Zamojscy paralotniarze: Waldemar Radczak, Artur Polar, Wiktor Darłowski, Marek Nejbert, Adam Chodorowski, Edward Mączka, Jacek Pieczonka (2001)
!!! 27 IX 2013 samolot wykonał nietypową usługę dla Marcina - zamówiony prywatnie - ciągnął nad Starym Miastem oświadczynowy napis Kocham cię Wiolu wyjdziesz za mnie?