Po matce miał polskie pochodzenie. Pełnił służbę przez całą okupację austriacką (1915-18) swoją postawą załagodził kilka konfliktów (m.in. wstawił się za prof. Milerem). Brał udział w polskich uroczystościach patriotycznych, zabiegał o ich odpowiednią oprawę, przemawiał piękną polszczyzną. Z Zamościa udał się do Bielska-Białej, wcześniej darując szkole rzemieślniczej 1000 marek, a starostwu pięknie oprawiony portret Kościuszki. Nie znane są dalsze jego losy.