W Zamościu od 1733 wykładał na kolejnych katedrach. Rektorem był 5-krotnie, małych jednak zasług, zarządzając będącą w stanie całkowitego rozkładu Akademią spoza Zamościa, przeciwstawiając się też próbie jej reformy. Był też prefektem seminarium, protonotariuszem apostolskim, dziekanem turobińskim, asesorem Trybunału Zamojskiego. Zapisał jednej z katedr 5 tys. zł.