Dwukrotnie przebywał w Zamościu, nocując w kamienicy wdowy po Jerzym de Kawe (Rynek Wielki 7a). Za każdym razem było to w sierpniu, najpierw 24-27 VIII 1773, później 3-7 VIII 1780. (łącznie 8 dni). Podejmowany był przez ordynatów, Andrzej wydał na cześć monarchy wesołe, duże przyjęcie, bawiąc go rozmową. W trzecim dniu przyjął m.in. infułata i rektora, następnie zwiedził miasto. W 1780 przez 4 noce kwaterował w kamienicy Zuzanny Kawowej, skąd pieszo udawał się w towarzystwie 2 generałów do pałacu, Akademii i Kolegiaty. Za pierwszym pobytem zostawił 6 dukatów dla biednych, podczas następnej 92-godzinnej wizyty 100 dukatów w złocie otrzymała Kolegiata za uroczyste nabożeństwo żałobne za księcia Lotaryńskiego. Również i tym razem trzeciego dnia przyjął akademików. 7 sierpnia o piątej nad ranem cesarz odjechał do Wiednia. Nie zdało się na nic wspaniałe przyjęcie, po kilku latach zarządził kasatę Akademii i instytucji kościelnych.