Pochodziła z Siedlisk (Krasnostawskie), z d. Rojewska. pobierała najpierw prywatne lekcje w Łabuniach, ukończyła zamojskie gimnazjum (1926) i filologię polską na Uniwersytecie Poznańskim. Po roku pracy w gimnazjum męskim, zatrudniona została w gimnazjum żeńskim, w którym uczyła aż do emerytury (1935-70). W okupację przechowywała część biblioteki i szkolny sztandar, uczyła w tajnych kompletach (w Centralnym). Dwukrotnie krótko pełniła obowiązki dyrektora szkoły, była też w 1955-61 zastępcą, prowadziła też harcerstwo. Jej uczennicą była Urszula Kozioł, której talent odkryła. W 1985 odznaczona Krzyżem Oficerskim OOP. W setną rocznicę urodzin otrzymała list gratulacyjny od prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Spoczęła na cmentarzu parafialnym. Syn Jacek (osobne hasło) był dziennikarzem.
* Polonistka uwielbiana, chociaż wymagająca i daleka od pobłażliwości. zawsze niesłychanie skromnie lecz elegancko ubrana przeważnie na granatowo z białym. miała ciemne włosy gładko uczesane w wałeczek pod spód ujęty w siateczkę wówczas bardzo modną, dla idealnego porządku. Jej szaro-niebieskie oczy przenikały na wylot. Po prostu czytała w naszych głowach, sercach i duszach. Lubiła nas i rozumiała. Podziwiałam Jej takt i umiejętność przekazywania wartości literatury w najtrudniejszym okresie stalinowskim. Ile kosztowały Ją zdrowia wizytacje z kuratorium, które były tendencyjne, podstępne i miały charakter polityczny. Małe potknięcie i mogło pociągnąć daleko idące konsekwencje tak dla szkoły, jak i personalne. Jak bardzo denerwowała się o nas i za nas wiedziałyśmy to po widocznej czerwonej plamie na jej szyi. (T. Fabijańska Żurawska)