Pochodził z Werchraty, pracował w ordynacji, w czasie okupacji więziony (wg rodzinnego przekazu wykupiony przez ordynata). Po wojnie zamieszkał w Zamościu, pracował jako ogrodnik w parku w Zarządzie Dróg Mostów i Zieleni. Na emeryturze zajął się lutnictwem, wykonał łącznie 16 skrzypiec (ostatnie w posiadaniu syna), m.in. jeździł po drewno do Zakopanego. Spoczywa na cmentarzu parafialnym.