Zwana też Dewisonowską. Skromne elewacje zwracają uwagę jedynie 14 małpkami w płaskorzeźbionych zwieńczeniach okien. Zachowały się też motywy lilijek w obramieniu okiennym podcienia (posłużyło ono za wzór przy rekonstrukcji wszystkich pozostałych okien podcieniowych). W 1582 postawiono tu prawdopodobnie pierwszy w Rynku drewniany, konstrukcji szkieletowej dom dla Bernarda Moranda, a on sam wystawił następnie w tym miejscu kamienicę, którą jeszcze przed śmiercią sprzedał, chociaż i później mieszkała w niej wdowa "Bernatowa". Blisko sto lat kamienica znajdowała się w rękach Szkotów Dewisonów, a potem architekta Jerzego de Kawe i jego sukcesorów (łącznie z sąsiednią kamienicą Wentonowską). W 1956-57 nadbudowano II piętro.
W kamienicy nocował w 1780 cesarz Józef II. Nie wykluczone także, że w niej także wcześniej zatrzymał się także car Piotr I (1699).


 * Inskrypcja z belki stropowej - Wiązanie drzewiane spoione w budowaniu. Zachwianiem nie rozerwie się, jak serce radą rozmyślną umocnione żadnego się czasu strachu nie ulęknie. A. A. 1710 (nie zachowana).
W 1899 w dwusetną rocznicę obecności cara Piotra I, umieszczono tablicę pamiątkową
(w etom domu...) i mogła to być ta sama kamieniczka.