Francuzka, ur. w Nevers, jej ojciec d'Arquien de la Grange markiz był kapitanem gwardii szwajcarskiej, matka ochmistrzynią księżnej. Do Polski przybyła z dworem królowej Ludwiki Marii, mając 4, następnie 12 lat, której była ulubioną dwórką. Wydana za Jana Sobiepana (ślub 3 III 1658 na Zamku Królewskim), po 27 dniach około piątej wieczorem uroczyście wjechała do Zamościa. Nie pozostawiła potomka rodu. Zachodziła w ciążę aż 17 razy, ale przy życiu zostało tylko 4-ro dzieci Jana Sobieskiego. Utrzymuje się powszechnie, wymagający weryfikacji, pogląd o zarażeniu przez męża chorobą weneryczną, a także o zaniedbywaniu i lekceważeniu przez męża.
Sobieskiego znała od 1655, jednak dopiero od 1659 można mówić o romansie, który przemienił się w namiętną miłość, potajemnie ślubowaną sobie w 1661 u karmelitów w Warszawie. Do historii literatury przeszły listy kochanków (mąż nazywany w nich był Fujarą, Makrelą, Fontanną). W 4 tygodni po śmierci Sobiepana (osobne hasło: Zamoyski Jan Sobiepan), zawarli legalny ślub, a wraz z koronacją Jana III została w 1674 królową Polski. Odegrała znaczącą rolę w polityce polsko-francuskiej. Przeżyła męża 20 lat. Przebywała w Rzymie, potem w Blois. Pochowana w klasztorze Kapucynów w Warszawie.


 * Sekretarz królewski, świadek uroczystości - Wesele było huczne i pijane. Pan młody na swe wesele 300 beczek wina zakupił i niewielkim afektem przystąpił do pani młodej. Z powodu przeholowania w szklanicach spędził noc poślubną nie w łożu małżeńskim, ale obok łoża. Pierwszą noc spał na ziemi, na kobiercu przy żonie, tak tedy nic nie zaszło.
* Była roszczeniowa, pretensjonalna i toksyczna, ze skłonnościami do dramatyzowania. Próbowała podporządkować sobie męża, który chcąc uniknąć awantur i przepychanek o dominację w związku, ewakuował się w sprawy państwa, wojska, książki i alkohol. Od samego początku wzbudziła niechęć dworu zamojskiego posądzeniami dworzan o wyłudzenia majątku Zamoyskiego (a teraz również, jak uważała, jej), co nie było prawdą - w ten sposób odbierali oni swoje długi, które Sobiepan zaciągnął jeszcze w czasie Potopu (dokumentacja AGAD). Zmyślała na ich temat niestworzone historie, że np. chcą porwać jej dziecko i opowiadała je Sobieskiemu (Listy...), a zapewne nie tylko jemu. Przez całe swoje życie próbowała bezprawnie, nie przebierając w środkach, przejąć na własność całość majętności Zamoyskich poczynając od prób skłonienia do tego samego Sobiepana, poprzez walki z Wiśniowiecką aż po czasy Anny z Gnińskich po śmierci Marcina Zamoyskiego. Samego Zamościa nie znosiła, wolała przebywać w Płoskiem albo w Zwierzyńcu, a najlepiej w Warszawie lub Paryżu.(Justyna Bartkowska)
 * Ze współczesnego paszkwilu po ślubie z Sobieskim:
     Czy rada, czy też zdrada!. Pewnie zdrada pieska,
     W dzień wdowa i Zamoyska, skoro w noc - Sobieska,
     Sobieska, lubo płacze, ale ludziom gwoli
     Żywego, nie martwego niebożątko woli. (...)