Miasto przez ponad dwa wieki pogrążone było w ciemnościach (przechodnie mieli obowiązek chodzić z latarnią, a właściciele domu zobowiązani byli "opalać" latarnię przed swoją posesją). W domach używano świec i lamp. W muzeum zachowała się dekoracyjna blacha odblaskowa z przełomu XVII/XVIII w. (wydana na pocztówkach lwowskich z lat przedwojennych).
Od czasu tylko miasto rozświetlały okolicznościowe fajerwerki (osobne hasło) i okolicznościowe iluminacje, głównie ratusza, np. w 1809 (osobne hasło: Ratusz), czy podczas wizyt dostojników (np. 1823 Książe Konstanty, 1897 generał-gubernator), m.in. kolorowe lampy i oświetlone od tyłu transparenty.
W 1808 założono w mieście 35 czworo- i trójgraniastych latarń. W V 1822 w Rynku i jego okolicy ustawiono 16 lamp typu genewskiego z szybami i rewerberem (blacha wzmacniająca światło) wykonane przez warszawskiego blacharza Jana Waltera, słupy przygotował cieśla J. Emeryk.
W l. 70. XIX w. przed budynkami rządowymi było 8 lamp rewerberowych, a ponadto 21 "opalanych" na koszt wojska, oraz 11 lamp naftowych w Rynku Wielkim. W 1884 władze ustawiły 6 szklanych lamp naftowych przed cerkwią. To jednak felietonista „Gazety Warszawskiej” 26 III 1874 uskarżał się - Około godziny 7 lub 8 wieczór, albo 2 lub 4-tej po północy po ulicach i placach zamojskich trzeba się przejść wśród strasznej ciemności. W 1887 zarządzono oświetlenie wejść do domów i sieni, schodów - od zmroku do północy (bramy zamykano od 10-tej). W 1891 było już 56 lamp naftowych i naftowo-żarowych, cztery lata później zamienione z drewnianych na żelazne (jak w Warszawie). Tego roku miało stanąć 100 lepszych lamp błyskawicznych. W 1910 zainstalowano 56 latarń gazowych. Podczas I wojny dziedziniec rzeźni oświetlało 6 nowoczesnych latarni gazolinowo-żarowych marki "Diwo". W 1918 oświetlone były wszystkie ulice w mieście oraz główne na przedmieściach (oprócz Majdanu). Pierwsze żarówki w mieszkaniach zabłysły w Domu Centralnym (1912).
W 1955 było 332 punktów świetlnych, 1957 - 980. 21 VII 1961 wieczorem zaświeciły pierwsze w mieście światła jarzeniowe, niekomfortowo "mrugające" często (ul. Lubelska, od 1962 Żeromskiego i Kolegiacka). W 1962 założono pierwsze uliczne lampy rtęciowe - białe światło (46) umieszczono na ul. Sienkiewicza i Pl. Wolności, następnie ul. Akademicka, a ponadto na ul. Łukasińskiego, Partyzantów (do Nowego Miasta), Szczebrzeskiej (do szkoły rolniczej), Powiatowej.
Nowe oświetlenie otrzymały jeszcze: ul. Koźmiana oraz częściowo Kilińskiego i Szczebrzeska. W 1961-63 założono 168 lamp nowego typu. W 1945-63 zainstalowano łącznie 1126 świetlnych punktów. W 1965 nowe światła paliły się na najważniejszych ulicach, zużywały 662 tys. kwh.
W poł. l. 70. stanął w Rynku Wielkim na kilka lat 5-ramienny "kandelabr" i rozpoczęto instalowanie ulicznych lamp sodowych (ciepłe żółte światło). W 1977 ustawiono 199 słupów "Rzeszów" i 233 lampy, a w 1979 - 524 punkty. Od 1992 pracę latarń reguluje 10 zegarów astronomicznych. W III i przez parę czerwcowych tygodni 1993 w związku z konfliktem ZE - RM na głównych ulicach panowały egipskie ciemności. W 1994 świeciło 5440 latarń (na Starym Mieście prawie 200). W 1996 na Starówce wymieniano słupy, oprawy latarni i żarówki (polskie 400 i 250 w. na energooszczędne setki Philipsa). W 2012 w mieście  świeciło 5,5 tys. latarni przy ulicach na parkingach - w ramach oszczędności 60% wyłączanych od 1.00 do 3.00.
Osobne hasło: Iluminacja, Neony.


 * Za dr B. Sawą - W 1786 aresztowano Wojciecha Dusia ze Stabrowa za to, że o godz. 23 szedł ulicą bez światła.
 * Instalację elektryczną dla Domu Centralnego wykonała firma "Siemens&Halske". Motor o sile 25 k.p. wytwarzał prąd poruszający pompę wodociągową i aparat kinematograficzny.
 * 
Mijamy rynek i z mroków, zalegających wąskie uliczki Zamościa, wychyla się oświetlony elektrycznością gmach hotelu Centralnego, kres dzisiejszej podróży. ("Kurier Poranny", 1913).
 * W 1965 średnie zużycie energii na zamojskie mieszkanie wyniosło 151, a w 1972 - 216 kwh.