Zakład Narodowy im. Ossolińskich, zasłużona dla polskiej kultury biblioteka i wydawnictwo, mieści się od 1946 we Wrocławiu, ale powstała we Lwowie. Jej twórca Józef Maksymilian Ossoliński zamierzał pierwotnie umieścić ją w Zamościu pod opieką ordynatów. Umowę fundacyjną podpisano 17 VIII 1803, a bezcenny księgozbiór (30 tys. woluminów) miano po śmierci właściciela przewieźć do Zamościa i włączyć do ordynacji. Koszt sprowadzenia biblioteki z Wiednia i urządzenia odpowiedniego lokalu przyjął na siebie ordynat Stanisław Kostka, a z funduszu Ossolińskiego (160 tys. złp) zakupić wieś pod Zamościem z dochodem na  utrzymanie biblioteki.  Niestety, w 1809 miasto znalazło się poza granicami Austrii i do utworzenia tutaj słynnej instytucji naukowej nie doszło.   
Pozostał dokument Urządzenie Biblioteki Publicznej w Zamościu, m.in. pensje bibliotekarza 3 tys. złp., kustosza 1,5 tys., na kupowanie książek 1 tys., na druk periodyku 1 tys. Miała być czynna  we wtorki i czwartki 8-12 i 3-5 ppoł., w zimie tylko z rana. Tylko ordynat mógł brać książki do domu.


 * W umowie - Józef Maksymilian hrabia Ossoliński, chcąc Bibliotekę staraniem i kosztem swoim zebraną po śmierci swojej publicznemu używaniu z pewnym majątku swego funduszem poświęcić i ubezpieczając już to przez pamięć na dworze związki imienia swego z Założycielem Ordynacji Zamojskiej (...) Janem Zamoyskim, już przez szacunek dla dzisiejszego J.W.  Ordynata i położoną w nim ufność, umyślił przeznaczoną Bibliotekę z jej funduszem  do Ordynacji Zamojskiej przyłączyć i wcielić, a to w sposób: wszystkie książki, manuskrypta, kolekcje medalów i inne, które w czasie śmierci J.W. (...) Ossolińskiego składać będą jego Bibliotekę zaraz od dnia zaszłej śmierci, Ordynacji Zamojskiej prawem własności należeć i dostać się mają. Podkreślono: gdyby Ordynacja Zamojska, czego przewidzieć się nie można, ustała - biblioteka wraz z funduszem miała przejść na publiczną własność kraju i narodu.
 * Obwieszczenie C.K. Galicyjskiego krajowego Gubernium. Jmć Pan Hrabia Ossoliński tajny Konsyliarz i Prefekt C.K. nadwornej Biblioteki, z literatury z chlubą swą zacny, kosztowny swój zbiór xiąg i rękopismów Ordynacyi Zamoyskiey z wyraźnem tem przeznaczeniem przekazał, aby ta biblioteka po śmierci jego w Zamościu dla powszechnego publicznego użytku była umieszczoną, oraz sumę roczną 2000 zł. ryń. na utrzymanie i pomnożenie tej biblioteki zabezpieczył, i rozporządził, ażeby po wygaśnięciu Ordynackiej linii, publiczną własnością kraju i narodu stała się, i od rządu pod bezpośrednią opiekę wzięta była. Jmć Pan Ordynat Hrabia Zamoyski, C.K. Szambelan i tajny konsyliarz obowiązał się bibliotekę tę własnym kosztem do Zamościa kazać sprowadzić i tamże przyzwoity budynek do iej złożenia wystawić, protekcyją tejże imieniem swoim i następców swych przyjąć, a sumę 2000 zł. ryń. co rok na też bibliotekę i w ten czas łożyć, gdyby realna hypoteka tey summy w dochodach swoich upadła. ("Czas" 1809 nr 51)

 * Pomysł cieszył się uznaniem cesarza, obiecującym, że trudności prowadzenia rzeczy nie uczyni (1804), a jeszcze 27 II 1809 odręcznym pismem wyrażał najwyższe uznanie za plan Polskiej Biblioteki Publicznej w Zamościu. - J.C.K. Mość akt ten najłaskawiej potwierdzić, obydwu Panom Hrabiom szczególniejsze swoje ukontentowanie oświadczył, a do Hrabiego Ossolińskiego następny bilet napisać raczył:
Kochany Hrabio Ossoliński! Potwierdziłem z prawdziwym ukontentowaniem  podany mi od instancji moich nadwornych akt ugody, którego przedmiotem jest założenie narodowej biblioteki dla Galicji, za tak chlubne przedsięwzięcie WPana, szlachetny sposób myślenia jego okazujące i zasługujące na wdzięczność ojczyzny, za dobroczynne usiłowania WPana o rozszerzenie ducha kultury, oświadczam WPanu niniejszym szczególniejsze ukontentowanie moje, chcąc przez to wyraźnie dać poznać, jak wysoce cenię podobne czynności".
("Czas" 1809 nr 51)