Rekordowym wykonaniom norm pracy w 1 poł. l. 50-tych nadawano wielką propagandową rangę, ogłaszano je najczęściej przy okazji pochodów pierwszomajowych. W 1952 najwyższy wynik w spółdzielni "Budowa" osiągnęła pracownica - 317%. W 1953 z Zakładem Sieci Elektrycznych szedł Jan Piech, monter sieciowy wykonujący 350% normy i brygadzista Jan Ćwik na którego szarfie widniało 530%. W 1954 odnotowano w prasie osiągnięcie innego zamojskiego "człowieka z marmuru" Marcina Grajetę (fabryka mebli), który wykonał 300% normy. W 1953 "tylko" 210% normy osiągnął Teodor Romański brukarz MPRB.
Znany w Zamościu F. Sagan podczas zamojskiego turnusu przy budowie Nowej Huty wypracował 350% normy.