W XI 1919 Pol. Macierz Szkolna utworzyła w gmachu Akademii szkołę zawodową obróbki drewna i metalu (kilkunastu uczniów). Pomysłodawcami i najbardziej oddanymi idei szkoły był ks. Józef Dąbrowski i Józef Stasiewicz (osobne hasła). W III 1920 staraniem Powiat. Rady Opiekuńczej powstały warsztaty rzemiosł dla dzieci ulicy (rymarstwo, tapicerstwo, powroźnictwo), które przejęły także kurs stolarski PMS. Na podstawie koncesji ministerialnej z 20 VII 1921 na ich bazie otwarto 4-letnią Szkołę Rzemieślniczo-Przemysłową męską im. T. Kościuszki PRO, która zadecydowała 25 III 1923 ze względów finansowych o przekazaniu jej Ordynacji Zamojskiej (do 1934, potem państwowa). Miała wydział meblarsko-stolarski, tapicerski, krawiecki i rymarsko-galanteryjny, a od 1925 jedyny w Polsce wydział rzeźbiarsko-meblarski. Uczyło 5 nauczycieli i 4 instruktorów, było zwykle ponad stu uczniów (najwięcej stolarstwo).  W 1932 wzmocniono dział stolarski i tapicerski, likwidując  pozostałe. Za naukę płacono m-cznie 10 zł, za internat 50 zł (1929/30). Uczeń pracował 8 godzin, połowę na praktycznych zajęciach. W 1923-24 z pomocą uczniów szkołę urządzono w d. stajni i wozowni pałacowej (na przeciw Katedry) oraz Arsenale, a bursę w d. kuźni (ul. Bazyliańska). W 1924-34 szkołę opuściło ok. 200 absolwentów. Swoje wyroby prezentowano na wystawach m.in. w Lublinie (1932) i ...Paryżu (stylowe meble), wytwarzano "siodła opancerzone wojskowe".
Działała tu znana orkiestra dęta, drużyna harcerska, koło sportowe. W 1925 szkoła posiadała koncesję na prowadzenie ...kinematografu "Oaza" w Zwierzyńcu. W 1927 szkołę zwiedził Prezydent Mościcki (wpisał do księgi Daj Boże najwięcej takich szkół). Współorganizatorami i przez wiele lat jej dyrektorami byli: ks. J. Dąbrowski, a następnie Edward Niedziałkowski (osobne hasło), inżynier, literat-amator. Z 20 VI 1940 Niemcy zamknęli szkołę. Po wojnie jej tradycje kontynuowała Państwowa Szkoła Przemysłowa (osobne hasło).


 * W dawnym arsenale uczą się synowie mieszczan i okolicznych gospodarzy, aby przygotować się na najlepszych tapicerów i stolarzy. Meble, które wyrabia szkoła "rozchodzą się" daleko, zamawiają je nawet z Warszawy i Krakowa. ("Kurier Poznański" 1936)