Był prawdopodobnie z pochodzenie Niemcem bałtyckim, który przeszedł na prawosławie. Długoletni komendant artylerii twierdzy (1850-66), od 1865 był też naczelnikiem Zamojskiego Szpitala Wojennego, początkowo jako ppłk, płk, od 1870 generał major. Autor instrukcji obrony twierdzy. Pozostał w Zamościu po kasacie twierdzy, stał się właścicielem folwarku Podtopole, w 1870 mianowany prezesem Rady Opiekuńczej Powiatu. Miał ośmioro dzieci. Z 1884 pochodzi wiadomość o sprzedaży przez spadkobierców młyna na Podtopolu. Jego nagrobek znajduje się na cmentarzu prawosławnym, a rodzina mieszka do dzisiaj w Polsce.