Pochodzili z Rothenbrunnen (100 km od Zurychu) w Szwajcarii, skąd pod k. XVIII przybyłi do Zamościa Jan i Małgorzata Tscharnerowie (Johann i Margreth), tu otrzymując ziemię (na gospodarstwie osiadli). Ok. 1840 osiadł w Zamościu Leonard Tscharner cukiernik, ewangelik, jeden z bogatszych zamojskich mieszczan. Syn Leonarda Jan (1839-1913) ur. we Lwowie, młodość spędził w Zamościu, mając 30 lat został mieszkańcem Lwowa, wyjeżdżał do Szwajcarii, odwiedzał Zamość, zarządzał tutejszym majątkiem a powrócił na stałe z pocz. XX w., z córką i trzema synami. Poza najstarszym - Johannem von Tscharnerem -  dwaj z nich dali początek dwom zamojskim gałęziom rodziny:
 - Franciszek (1892-1972), ur. w Szwajcarii (?), masarz, którego dwie córki Anna i Krystyna do dzisiaj mieszkają w Zamościu, tak jak on, mając nadal obywatelstwo szwajcarskie.
 - Karol (1889-1928), ur, we Lwowie, tak, jak dziadek, ożenił się z zamościanką i był cukiernikiem, a także właścicielem hoteliku "Europejskiego" przy ul. Grodzkiej (podobno także w Lublinie). Zapoczątkował też spolszczoną pisownię nazwiska. Miał syna Czesława (fryzjer) i Mieczysława (kierowca w straży poż.). W Zamościu mieszka jego wnuk Zbigniew (1940) - mistrz krawiecki, który w 1992 wrócił do oryginalnej formy nazwiska, a obywatelstwo odzyskała żona i dzieci (córka "powróciła" do ...Zurychu). Do renowacji w rękach Tscharnerów znajdowała się kamienica rynkowa (nr 16), prowadzili tam sklep kolonialny i cukierniczy.
Znany jest jeszcze ur. 1840 w Zamościu Józef Tscharner, jako obywatel Zamościa w powstaniu styczniowym, potem we Lwowie.