Bar z wyszynkiem (ul. Bazyliańska 13 d. 8), powstał w 1924, początkowo Hersza Wildera, od 1936 Stanisława Uchniowskiego (określany restauracją), dość szczególnej sławy (m.in. w 1935 zastrzelił się tam żołnierz). Od 1944 czynny jako "Werka" ("U Wery") knajpka z żółtym kontuarem, z dobrymi śledziami i galaretą, ogromnym słojem z ogórkami, ze słynnym powiedzonkiem właścicielki - Naście, naście, sto piętnaście, ogóreczek był? - Nie? Trzeba było brać! Sto dwadzieścia jeden. Zachodzili do niej na "kanciaka", czyli kanciastego kieliszka o pojemności 100 gram, okoliczni rzemieślnicy, dorożkarze, niestety, niektórzy nazbyt często. Zamknięty w 1964 (ob. "obuwie - szkło").