Służył w wojsku za Jana Kazimierza, ranny w jednej z walk, w 1677 wyświęcony na kapłana. Był gwardianem w Zamościu, podziwiany przez goszczącego w Zamościu Piotra Wielkiego dla ostrego życia i chrześcijańskiej pokory. Później przez 20 gwardianem w Krakowie, spoczywa tam w podziemiach pod kościołem, zmumifikowany, w szklanej trumnie.