Ur. 3 X o 5 po południu. Był synem Marcina i Anny z Gnińskich. Studiował w zamojskiej Akademii oraz bawił na naukach za granicą (był w Pradze, gdzie regularnie bywał w teatrach), zachował się też jego diariusz opisujący pierwszą część wielkiej podróży w 1697-1701 z braćmi po Europie (pobyt w Paryżu). Po powrocie otrzymał od matki bogate starostwo gniewskie na Pomorzu. Zawarł dwa korzystnie materialnie małżeństwa, w 1703 z Anna Działyńską, a po jej śmierci w 1722 z Elżbietą Wiśniowiecką, która przeżyła go o 35 lat. Do czasu objęcia po starszym bracie ordynacji (1726) mieszkał w Bieżuniu k. Sierpca. W 1732 został wojewodą smoleńskim (przedtem przez 18 lat był łowczym wielkim koronnym). Nie interesował się wojskiem, jedynie w czasie bezkrólewia w 1733 został obrany rotmistrzem pospolitego ruszenia powiatu grabowieckiego. Jego motto życiowe, zapisane jeszcze w manuskrypcie szkolnym, brzmiało: Kto ma nauki,/ wiele ma pięknego wdzięku,/ Ale kto ma pieniądze,/ ten ma wszystko w ręku. Dbał o rozwój handlu w Zamościu. Interesował się sprawami Kapituły i Akademii, upominając zaniedbujące się instytucje. U schyłku życia rozpoczął modernizację murów i urządzeń obronnych. Chociaż były to czasy saskie, za uciechami stołu nie przepadał, skłaniał się raczej ku dewocji i codziennie kilka razy mszy św. słuchał, a modlić miał się częściej niż z ludźmi rozmawiać. Wspomagał zakonnice i ubogich, żebraków leżących w podcieniach Rynku. Ufundował 6 srebrnych lichtarzy do Kolegiaty (1730), pokrył blachą dach i wystawił ołtarz w kościele franciszkanów. W 1732 został kawalerem Orderu Orła Białego. W Warszawie obok zamku ordynatów założył przedmieście Jurydykę Ordynacką.
Zm. w Zamościu. Miał 5 córek (Ludwika, Anna, Teresa, Helena i jedyne dziecko z drugiego małżeństwa - Katarzyna) oraz 3 synów (Tomasz Antoni, Jan Jakub i Andrzej), z których każdy był później ordynatem. W muzeum zamojskim jest duży portret Michała siedzącego w tle rokokowej dekoracji (mal. Łukasz Smuglewicz).