Ur. w Miechowie. Od 1913 prowadził w Zamościu duży zakład, w którym zajmował się nie tylko oprawą książek i obrazów. Miał pracownię przyborów podróżnych tj. waliz, kufrów, futerałów, tek, galanterii skórzanej. Zatrudniał do 5 osób, a firma mieściła się przy ul. Bazyliańskiej, potem Kolegiackiej, ostatnio przy ul. Staszica 2. Zginął zamordowany przez nieznanych sprawców, jak pisał M. Bojarczuk miało to związek z wysługiwaniem się Niemcom (doniósł na ukrywającą się Żydówkę). Introligatorem był także Wincenty Żurek (1896-1971), prawdopodobnie jego brat.